Opis świata


Blancowie kroczą dumnie z podniesionymi głowami, rozsiewając wszędzie wkoło spokój gdzie tylko się pojawią; są niczym dumny ocean który jest ogromny, potężny i tajemniczy. Pierwotna siła ukryta w morskich wpływach, w każdej chwili gotowa wychynąć na powierzchnię, niech Cię podróżniku nie zwiedzie ich gładkie oblicze. Wywodzą się od Idora Przezornego, jego pierwsi potomkowie pamiętają czasy, gdy kontynent Aylonu istniał dopiero w powijakach, jako archipelag wysp, a Revadian jawił się jedynie jako bezludna mroźna kraina. Mogą w jednej chwili stłamsić kłamstwa, lub też połechtać delikatnie ego tych których zdanie jest niezwykle ważne. Ich dom powiązany jest wieloma traktatami, gwarantujące podległość pomniejszych. Utrzymują iż przeszłość jest ważna dla wszystkich, gdyż wiele można z niej się nauczyć. Trzymają się dewizy iż w jedności jest siła, nade wszystko cenią sobie ciepło rodzinnego ogniska.
Rzadko wypowiadają otwarte wojny, za to z lubością wysługują się najemnikami którzy stanowią dodatek dla stałego wojska.

 Elementy herbu:
Feniks - odrodzenie
Gałąź oliwna - pokój
Niedźwiedź -  siła






                         
                         
Zupełnie na odwrót jest z Martellami którzy są często wybuchowi lecz także strasznie uczuciowi. Są niczym nieokiełznany ogień; który sieje chaos, rozgrzewa i pali za sobą wszystko. Uśmiech jest ich orężem tak samo jak dobre słowo. Przeszłość zostawiają za sobą, patrząc w przyszłość. Wiedzą iż nic lepiej nie działa niż osobne iskierki rozprzestrzeniające żar, z którego w każdej chwili może wybuchnąć ogromny płomień. Idą za słowami "Wznieś się, albo my upadniemy", które są ich rodową dewizą. [opisy rodów nie są jeszcze dokończone]

Elementy herbu:
Słońce -
Paw - duma,

Alyon

Krajobraz zdominowany jest przez tereny górskie, jednak obejmujący krainę śródziemnomorski klimat nie pozwala na oprószenie powierzchni śniegiem, jeno najwyżej sięgające stożki są poznaczone bielą.Obszary te są dobrym miejscem jeśli chodzi o defensywę, lecz znacznie utrudnia to transport lądowy. Dlatego też mieszkańcy tej krainy, upodobali sobie morskie podróże wzdłuż lądu. Niżej położone tereny na ogół pokrywają lasy mieszane, rosnące na dość żyznych glebach cynamonowych.

 Południe

Na południu kraju można natknąć się na rozległe łąki, pokryte najróżniejszymi ziołami. To miejsce upodobali sobie mędrcy, badający tajniki medycyny, wliczając w to magów, którzy szczycą się ukończeniem uniwersytetów, tym samym pobłażliwie oraz z wyższością spoglądają na słabszą płeć, która nauką pobraną u swych babek pragnie wdawać się z nimi w polemikę.Znajduje się tu też uprawa winorośli, więc tutejszy zamek słynie z handlu winami. Idąc na południowy wschód  natrafimy na obszerny , budzący grozę las, w którym podobno kryją się ruiny budowli dawnych przodków. Ludność unika tego miejsca, twierdząc, że grasuje tam wiele nieznanych bestii. W jego głębi znajduje się niewielka łąka, na której wznosi się tajemniczy, kamienny krąg. Okoliczna Gawiedź plotkuje że gdy miesiączek się zaokrągli, wokół kręgu zbierają się panny w różnym wieku. Tam zmieniają się w przebrzydłe jędze, przez kilka dni wcielają się w agresywne straganice, wykłócając się o najlepsze kąski zdobyte w czasie poprzedzającym sabat.Następnie leśne tereny owiewają przeróżne, nie zawsze nęcące zapachy, gdy nad paleniskiem sporządzane są maści potęgujące wszelkie doznania, wliczając w to uciechy cielesne.Nacierając się nimi, śpiewając oraz tańcząc, przyzywają diabli, którzy spółkując z wiedźmami, już tu na ziemi wprowadzają je w przedsionek piekła, doznania nie przeznaczone dla zwykłych śmiertelników. Słowem, wyczulone na czarcie pomioty psy chowają się pod pierzyny swych panów, niemowlęta żałośnie kwilą w becikach, a dorośli celowo przesłaniając starszym pociechom lubieżne widoki zerkają nieśmiało zza okien, otwarcie wyrażając swe oburzenie wobec moralnego zepsucia, jednak lwia część umęczona codziennym znojem skrycie pomstuje na to że sami nie mają szansy stać się częścią orgii prowadzącej do słodkiego zapomnienia.Ale cicho, toż to grzech tylko o tym myśleć, a co dopiero czynić! Świętej pamięci Aendarg będąc młody ciałem oraz duchem, a także korzystający z doświadczeń przodków przyzwalał na owe rozpustne noce wiedząc, że by utrzymać piekielnice w ryzach, nie może odmawiać im chleba i igrzysk.One nie pozostawały mu dłużne, nabytą wiedzą wielokrotnie chroniły ludność od zdziesiątkowania. Nieraz dzięki wiedźmom szala zwycięstwa przechylała się na stronę wojsk Aendarga. Teraz, gdy stare obrządki wydają się lądować w grobie wraz z ich ustawodawcą, wypracowany latami status społeczny może stać się chwiejny jak chorągiew na wietrze.

 Zachód

Zachód jest bardzo żyzną okolicą, ubarwioną przez okazałe sady i pokaźne pola pszenicy. Nazywany jest spichlerzem Irith. Wysokie wiatraki i młyny wodne bez przerwy trudzą się mieleniem ziarna. Piekarnie pracują niemal za dnia i nocy. Przez okolicę przepływa długa rzeka Verker, która w ulewne dni nierzadko wylewa, niekiedy nawet podmywając okoliczne gospodarstwa. Tutejsi ludzie zajmują się także wypasem bydła oraz hodowlą owiec i kóz. Mleko najczęściej przerabiane jest na sery, które nadają się do długiego przetrzymywania. Zachód znany jest także ze znakomitych wyrobów skórzanych oraz z hodowli niezwykle chwalonych w królestwie koni bojowych. W pobliskim lesie umiejscowionym na południowym zachodzie ludzie zajmują się nie tylko myślistwem, lecz także obróbką drewna, produkując węgiel i smołę drzewną. Obok niego przepływa rzeka Luin, która spadając z gór tworzy niezapomniany ludzkiemu oku widok -wodospad. Port Guntiera na zachodzie jest niewielki, jednakże oblegany jest przez tłumy ludzi, którzy trudzą się transportem towarów i połowem ryb. W tutejszych górach ukrywa się wielu rozbójników, którzy nierzadko plądrują miejscowe farmy. Próbujące zaradzić temu problemowi wojsko, często patroluje tamtejsze tereny, strzegąc najbardziej narażonych na ataki gospodarstw.

Wschód

Kamieniołomy i kopalnie żelaza są charakterystyczne dla wschodniej części kraju kojarzonej z rządami twardej ręki ale także z zabawą. Tutejsi ludzie są znakomitymi kowalami, a ich broń jest podobno jedną z najlepszych na tym kontynencie. Amatorzy szermierki upodobali sobie starą arenę walk. Najczęściej walczy się tam o pieniądze i sławę, a najlepszy wojownik otrzymuje broń wykutą przez najzdolniejszego kowala w mieście. Zebrało się tu sporo hazardzistów, obstawiających walki i grających w kości. Znajduje się tu wiele karczm, które słyną z wybornych trunków. Strony te często odwiedzają uliczni grajkowie, napełniając okolice beztroskimi melodiami. Kierując się ku górom, można dotrzeć do niewielkiego jeziora Qerdelay, bogatego w przeróżne słodkowodne ryby. Domki rybackie, niewielkie łódki i sieci porozrzucane po brzegu napełniają to miejsce życiem. Na małym wzgórzu wybudowano jedyną w tej okolicy tawernę, zabawiającą rybaków i goszczącą przybyszów schodzących z niebezpiecznych gór. W lasku za wspomnianą budowlą mieści się zapomniany, opuszczony cmentarz, goszczący w miejscowych strasznych opowiastkach. Rzadko kto się tam zapuszcza, zważając na rozległe bagniste tereny. Obok owego lasku biegnie ścieżka, prowadząca do przełęczy, za którą rozciąga się państwo Łowców Istot Nadnaturalnych Revadian. Idąc wzdłuż niej, można podziwiać niewielkie wieże obronne i zwiadowcze, umiejscowione na wzniesieniach. Z reguły są opuszczone, lecz w niektórych stacjonują żołnierze, patrolujący granice lub niechciani bandyci, czyhający na bogatych przejezdnych.

Północ

/Stolica/Port królewski/Kopalnie złota/
Stolica znajduje się na północy kraju. Obok budzącej podziw siedziby króla, leży ogromny port królewski, który cieszy się przepychem i bogactwem. W miejscu tym rozkwitł handel, przynoszący niemałe zyski władcy kraju. Kupcy w poszukiwaniu towarów, przybywają tu z najodleglejszych zakątków. Łagodne wybrzeże i spokojne wody pozwalają bezpiecznie zacumować nawet najokazalszemu statkowi. Morze jest pełne ryb, więc miejscowi ludzie nie muszą martwić się o zapasy żywności. Naturalnym dobrem, przynoszącym wysokie dochody jest słona woda morska, z której produkuje się sól, nazywaną 'białym  złotem'. Służy ona nie tylko jako przyprawa, jest także niezbędna do konserwacji wszelakich potraw. Kamienny, okazały pałac tętni życiem. Zdobią go ogrody i liczne fontanny, które cieszą oczy tutejszych mieszkańców oraz przejezdnych. Wysokie mury otacza fosa dająca mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa. Most zwodzony zawsze obstawiony jest przez strażników, sprawujących pieczę nad spokojem. Aenhold nie zawdzięcza bogactwa tylko handlowi morskiemu i sprzedaży soli. Odległe od zamku trzy góry okrzyknięte Wielką Górą Trzech, kryją w sobie złoża złota . Obok kopalni wybudowano  fortyfikacje obronne, chroniące największe dobra przed rabunkiem. Za mury otaczające wspomniane góry, kolejno określane jako Złota, Srebrna oraz Platynowa wpuszcza się tylko te osoby, które posiadają zezwolenie od samego władcy. Pracownikami są jeńcy wojenni, którzy nigdy nie opuszczają kopalń. Transportem złota trudzą się żołnierze, gotowi wybronić bogactw przed każdym złoczyńcą.

Centrum kraju

/Las/Smocza Góra/Uprawa oliwek/
W centrum kraju wznosi się ogromna góra nazywana Smoczą, bowiem wśród ludu krążą legendy, iż za czasów pradziadów z jej wierzchołka wydobywały się kłęby dymu. Góra ta otoczona jest przez rozległy las, lecz na północnej stronie jej podnóży, na żyznej glebie uprawiane są oliwki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz