niedziela, 21 lipca 2013

Bóg zawsze trzymał na służbie diabła, żeby lepiej wyglądać na jego tle.


Nikt tak na prawdę nie zna jej pełnej godności, wieku i nie wie też skąd właściwie pochodzi, a po rozległych zakątkach kraju nielicznym znane jest tylko jej imię - Eilen. Wiedźma spod Smoczej Góry.  

___________________________________________________________________________________________
Młodo wyglądająca, zgrabna, kruczowłosa kobieta o tajemniczym, głębokim spojrzeniu, mieszkająca daleko w leśnych ostępach w zrujnowanej, drewnianej chacie doskonale skrytej przez nieprzebrany gąszcz i magicznie sporządzone bariery, przez lata swojego życia tutaj wyrobiła sobie wśród wieśniaków i prostej gawiedzi miast cały wianuszek niezbyt pochlebnych opinii. Powiadają, że przybyła na te ziemie już całe wieki temu z dalekiego południa, a moc czynienia uroków zdobyła oddając swoje ciało i duszę zastępowi piekielnych czartów. Ile jednak z tego prawdy? Tego nie wie nikt...

"Diabeł przebiera się za anioła, gdy chce duszę ludzką na zgubę wyprowadzić."

Pewnym jednak jest, że Eilen to z charakteru - przynajmniej powierzchownie - szatan w damskiej skórze. Gorący temperament skryty skrzętnie pod płaszczem słodkiej niewinności i wyrafinowanej kokieterii, współgrający z niezwykle ciętym językiem i skłonnością do manipulacji spowodował, że ciemni, zabobonni ludzie zaczęli się jej bać i poczęli skrupulatnie unikać dalekich, samotnych wędrówek w las, który czarownica wybrała sobie na swoje siedlisko.
Przynajmniej według zeznań nielicznych świadków, którzy wyszli cało i bez uszczerbku na zdrowiu ze spotkania z czarownicą, zakres zdolności magicznych kobiety nie jest do końca określony tak samo jak sama potęga jej uroków. Ponad magię, Eilen potrafi całkiem niebanalnie posługiwać się lekkim orężem w postaci jednoręcznego miecza, zna się doskonale na zaklinaniu przedmiotów i ważeniu magicznych mikstur. W szczególności właśnie ostatnia wymieniona umiejętność jest najczęstszym powodem zaczepek na ulicy lub odwiedzin co odważniejszych ludzi na jej terytorium. Czarnowłosa szarlatanka słynie bowiem z "produkcji" niezwykle rzadkiego eliksiru, który na określony czas potęguje znacznie wytrzymałość i siłę posiadacza.

"Szatan w ciemności łowi, jest to nocne zwierzę,
Chroń się przed nim w światło, tam cię nie dostrzeże."


W miastach i jego przybytkach pojawia się zazwyczaj dopiero po zmroku, skrywając swoje oblicze pod ciemną osłoną obszernego kaptura, by uniknąć rozpoznania. Nikt, kto zna ową wiedźmę z widoku, czy też krótkich rozmów nie pojmuje celu tych pieszych podróży, które zielonooka piękność podejmuje niemalże codziennie, snując się jak zjawa po zaciemnionych uliczkach, głównych traktach i miejskich spelunach. Ponadto Eilen notorycznie omija miejsca przesadnie zatłoczone, gdyż jak wiadomo to w nich najłatwiej o zdemaskowanie, możliwie niosące ze sobą szereg przykrych skutków. W obawie przed ukamieniowaniem lub stosem, niesprowokowana unika obnoszenia się ze swoimi zdolnościami w większych gronach nieznanych sobie ludzi, zręcznie nakładając na siebie wtedy maskę sympatycznej, dość małomównej zielarki przybywającej spoza terenów zrzeszonych. Ci nieliczni, którzy znają jej prawdziwą tożsamość o dziwo darzą tą niebezpieczną, nieobliczalną istotę głębokim szacunkiem i poważaniem. Czy z obawy? Może...

1 komentarz:

  1. (Żyjesz jeszcze? Jeśli tak, to przenieśmy nasz wątek z chatu pod karty postaci, dokończylibyśmy wtedy wątek z sali tronowej.Odpisz mi pod moją kartą czy ci to pasuje, wtedy ja zacznę, a właściwie będziemy tamto kontynuować.)

    OdpowiedzUsuń